„Kto raz przyjaźni poznał moc, nie będzie trwonił słów…”
Cytat tej rajdowej piosenki może być ilustracją wzajemnej relacji między członkami Sekcji Emerytów ZNP (i sympatykami).
Tradycją już stały się coroczne wyjazdy do ciekawych miejsc w Polsce. W tym roku udaliśmy się do Nagłowic, Jędrzejowa i Buska Zdroju. Organizatorem i kierownikiem wycieczki był jak co roku p. Henryk Pokrzywiński.
Nagłowice to piękna miejscowość związana z ojcem literatury polskiej, który jako pierwszy twórca pisał wyłącznie w języku polskim. W „Dworku Mikołaja Reja” położonym w pięknie usytuowanym parku, znajduje się wystawa obrazująca związki pisarza
z Nagłowicami i znaczeniem jego twórczości zarówno dla piśmiennictwa, jak i całej kultury polskiej. W gablotach znajdują się ciekawe teksty w kopiach rękopisów, a ciekawostką jest np. „Zeznanie podatkowe” Reja i jego „List do sąsiada”. I chociaż dworek nie jest oryginalną budowlą z XVI w., bo zbudowany został u schyłku XVIII w., to atmosfera tego miejsca przypomina tę z czasów poety.
Po wspólnym zdjęciu w parku udaliśmy się do Jędrzejowa. Tu spotkała nas miła niespodzianka, gdyż pan Henio zorganizował, poza programem, zwiedzanie pierwszego na ziemiach polskich klasztoru cystersów z początków XII w., wraz z przylegającym do niego kościołem Wniebowzięcia NMP, patronki cystersów. Opactwo słynne jest m. in. ze względu na znanego kronikarza W. Kadłubka, który to pracował i tu został pochowany, a także wspaniałe wnętrze kościoła, gdzie do prac artystycznych na przestrzeni wieków zapraszani byli najwybitniejsi twórcy, m. in. Wit Stwosz i krakowscy złotnicy.
Główny cel – Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie słynie przede wszystkim
z gromadzonych przez lata zegarów słonecznych i przyrządów astronomicznych. Oprócz tego mieliśmy okazję poznać wspaniałe zbiory historyczno-artystyczne, grafiki i ekslibrisy, a nawet pamiątki związane z kuchnią.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Buska Zdroju. Podziwialiśmy nowe tężnie, odnowione i nowo wybudowane sanatoria i wspaniały park.
W czasie wycieczki panowała wspaniała atmosfera stworzona przez organizatorów i uczestników. Tę atmosferę potwierdziliśmy gromkim odśpiewaniem „Sto lat” dla organizatorów i Antoniego, jednego z uczestników, który w tym właśnie dniu miał imieniny, a śpiewy zaintonował nasz wspaniały Chórmistrz p. Paweł Lis.
To właśnie te spotkania wycieczkowe, ciepłe gesty, wymiana wrażeń sprawiają, że ludzie integrują się, odnawiają dawne i zawierają nowe znajomości. I dobrze jest, że są jeszcze tacy wspaniali ludzie, którym chce się bezinteresownie zrobić coś dobrego dla innych.
Dziękujemy panu Heniowi i pani Ali i z utęsknieniem czekać będziemy na następny wyjazd, bo:
„Nie zgaśnie tej przyjaźni żar,
Co połączyła nas,
Nie pozwolimy, by ją starł
Nieubłagany czas”
Opracowanie: Koleżanka Maria Kopecka